Piękny niedzielny poranek. Godzina 9.00 . Na starcie naszej imprezy 16 rowerów i szesnastu wspaniałych śmiałków. Tym razem opatrzność czuwała a poranne słońce zapowiedziało cudowny dzień oczywiście spędzony na rowerze w przepięknym jurajskim klimacie. Podobno właśnie w maju las oddycha pełnymi płucami dlatego koniecznie trzeba się poddać tej harmonii. Przejechaliśmy spacerkiem leśnymi drogami 40 kilometrów, tylko 8 km po asfalcie. Chyba było cudownie skoro tak mówiła Ula z Kamilem, którzy wybrali się z nami po raz pierwszy. A dzielny Piotruś ( 10 lat ) z mamą tatą i rodzeństwem obiecał że następnym razem też z nami jedzie. Trzeba tylko naprawić w rowerze uchwyt na napoje i w drogę. Najważniejsze jest jednak to że opaleni, głodni i trochę zmęczeni ale z uśmiechem na twarzy wróciliśmy szczęśliwie do domu .
Zapraszamy na kolejne trasy. Tym razem przez cmentarz żydowski, Ossonę, Zieloną górę, góry Towarne, Olsztyn przez las do Częstochowy. Czekamy na Was jak zwykle przy Rossmanie (Jagielończycy) w niedzielę 9 czerwca o godzinie 9.00
OBECNOŚĆ OBOWIĄZKOWA