Autor tekstu: Dariusz Brzęczek
Proces przebudowy w sektorze stalowym formalnie zakończył się w 2006 roku pozostawiając zmodernizowane zakłady o zdolności produkcyjnej 12,6 mln ton i produkcję przekraczającą 10 mln ton. Restrukturyzacja uczyniła polskie hutnictwo zdolnym do konkurowania na arenie międzynarodowej pod względem technologicznym, jednak dynamicznie zmieniające się otoczenie gospodarcze i prawne stawia wciąż nowe wyzwania przed producentami stali.
Wysokie koszty produktów energetycznych i surowców do produkcji stali oraz wymogi unijne co do zmniejszania oddziaływania przemysłu na środowisko naturalne wpłynęły na konieczność realizacji dalszych inwestycji poprawiających konkurencyjność hut. W latach 2004–2013 Hutnictwo w Polsce, niestety, już uczestniczy w tym procesie. W ten sposób doszło i dalej dochodzić będzie do zwolnień wyspecjalizowanej kadry pracowniczej, kumulując problemy bezrobocia oraz negatywnie odbijając się na innych gałęziach przemysłu np. wydobywczym. Przed rozpoczęciem procesu restrukturyzacji w krajowym sektorze stalowym zatrudnionych było około 130 tys. osób. W momencie przystąpienia do UE liczba pracowników w hutach zmniejszyła się o około 100 tys., co było efektem zamykania nadmiernych i nierentownych zdolności produkcyjnych oraz koniecznością podniesienia produktywności, aby móc konkurować z hutnictwem europejskim. W ostatniej dekadzie mieliśmy jednak do czynienia z dalszą redukcją zatrudnienia, które obecnie kształtuje się na poziomie około 20 tys. osób.
Czytaj więcej: Prywatyzacja Polskiego Hutnictwa początkiem upadłości branży hutniczej
W Dąbrowie Górniczej spotkało się szerokie gremium związkowe z przedstawicielami Hutniczej Izby Gospodarczej, V-ce przewodniczącą Komisji Gospodarki i Rozwoju panią Ewą Malik a także szefami Celsy, Arcelor Mittal. Pesymistyczna wizja dla hutnictwa w Polsce, że po 2020 roku część surowcowa wytwarzana w Polsce może po prostu zniknąć a co za tym idzie tysiące miejsc pracy, skłania zainteresowane strony do szerokiej dyskusji nad rozwiązaniem tego problemu. Niestety już w 2014 roku przedstawiciele przemysłu metalurgicznego wystosowali apel do premiera Piechocińskiego, ministra gospodarki który zapowiedział powołanie Zespołu Międzyresortowego do spraw przemysłu metalurgicznego. Powołanie takiego zespołu wsparła także strona społeczna. Branża metalurgiczna przygotowała propozycję działań w ramach takiego zespołu wraz ze szczegółowym uzasadnieniem i odniesieniem do sytuacji w innych krajach. Pomimo obietnic takie zespół nigdy nie powstał. Kolejny grzech tamtego rządu. A czy w sytuacji możliwości produkcyjnych Chin 115 milionów ton stali, kiedy potrzeby europy wynoszą 150 milionów ton, rządy krajów UE mogą być bierne?.
„Solidarność" pozytywnie zaopiniowała prezydencki projekt ustawy przywracający poprzednie przepisy dot. wieku emerytalnego, jednocześnie postuluje o uwzględnienie w nim dodatkowego uprawnienia wynikającego ze stażu pracy liczonego wg okresów opłacania składek na ubezpieczenie społeczne.
W opinii Prezydium Komisji Krajowej czytamy: prezydencki projekt ustawy wychodzi naprzeciw oczekiwaniom społecznym przywracając wiek emerytalny obowiązujący do dnia 31 grudnia 2012 roku, wynoszący co najmniej 60 lat dla kobiet i co najmniej 65 lat dla mężczyzn. Pozytywnie oceniono również powrót do gwarancji otrzymania najniższego świadczenia emerytalnego, które uzależnione byłoby od osiągnięcia odpowiedniego wieku oraz okresów składkowych i nieskładkowych.
Jednocześnie w swojej opinii Prezydium stwierdziło brak społecznie oczekiwanego rozwiązania dot. sytuacji osób legitymujących się długimi (35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn) okresami zatrudnienia, które utraciły zdolność do kontynuowania zatrudnienia, a nie osiągnęły powszechnego wieku emerytalnego – 60 lat życia dla kobiet i 65 lat życia dla mężczyzn.
- Prezydium KK NSZZ „Solidarność" postuluje wprowadzenie dla takich osób dodatkowej możliwość skorzystania z prawa do emerytury uzależnionej od stażu pracy, liczonego według okresów opłacania składek na ubezpieczenie społeczne, bez konieczności spełnienia innych warunków – czytamy w opinii.
W Warszawie, w siedzibie Komisji Solidarności Sekretariat Metalowców wyznaczył spotkanie przedstawicieli branży hutniczej na temat problemów i zagrożeń z jakimi przyszło sie zmierzyć hutnikom w obecnej sytuacji. Biorąc pod uwagę niektóre wypowiedzi , że hutnictwo w Polsce , czy też w Europie zakończy swoją aktywność w około 2025 roku , nie mogą one pozostać bez odpowiedzi. To co sie dzieje na rynku stali , to jest napływ taniej stali nie było czymś , co byłoby nie do przewidzenia. Utrzymanie konkurencyjności naszych wyrobów wymaga nie tylko większej produkcji , ale również wytwarzania produktów , które będą potrafiły sie znaleźć na rynku europejskim oraz światowym a tu odpowiedzialność spada również na pracodawców. Mowa o tym , aby polski przemysł stalowy istniał była juz w Porozumieniach Katowickich z 80 roku , a podjęty trudny proces restrukturyzacji branży miał to istnienie zapewnić. Ten proces dokonał sie wielkim wysiłkiem dlatego tez uważamy , ze należy sie nam zapewnienie trwałych miejsc pracy. Nowemu Rządowi zostaną przedstawione najważniejsze problemy stanowiące zagrożenie dla branży hutniczej tj.
- odwrócony VAT
- import taniej stali
- pakiet klimatyczny
- zmiana ustawy o zamówieniach publicznych
Jeżeli coś przegapimy podzielimy los przemysłu okrętowego , maszynowego czy samochodowego. O tym wszystkim dyskutowali przedstawiciele z Częstochowy , Chorzowa , Zawadzkiego , Warszawy , Zawiercia , Sosnowca , Dąbrowy Górniczej i Ostrowca Świętokrzyskiego. Miejmy nadzieję że obecny Rząd potraktuje przedstawione sprawy priorytetowo .